|
oficjalne forum zespolu Nefili
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DOCTOR ZOMP
Gość
|
Wysłany: Pią 13:47, 03 Lut 2006 Temat postu: buntownicy |
|
|
:shock:chamstwo ? takie sobie ple ple... zajebać ci?1
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marek baczyński
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:57, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nie zrozumiałem wypowiedzi przedmówcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doctor zomp
Gość
|
Wysłany: Pią 14:56, 03 Lut 2006 Temat postu: buntownicy!! |
|
|
ja ci zara wytłumaczę !! to jest forum ROCKOWEGO ZESPOŁU NEFILI!! NAAARAAA!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
profesorGrzegorz
Administrator
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:00, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
w sumie fakt...
byla juz taka narchia, ze az mnie dech zaparło...
ale cóż...
mimo wszystko wydaje mi sie ze trzezwa ocena pana M. wiele wniosla...
załoze temat lda mysli anarchistycznych gdzie bedziemy pierdolic system
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doctor zomp
Gość
|
Wysłany: Pią 18:19, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
różne systemy Grzesiu!! różne! i utwórz rubrykę nefili krytyk się nie boi jako prawdziwa ROCKGRUPA KOŃCZĘ BO ROBOTA CZEKA!! KAPITALIZM IX-WIECZNY narra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:24, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
rubryka ma sie zwac "nefili krytyk się nie boi jako prawdziwa ROCKGRUPA KOŃCZĘ BO ROBOTA CZEKA!! KAPITALIZM IX-WIECZNY"
??
Przemo blagam cie uzywaj choc czasem jakis znakow interpunkcyjnych...
|
|
Powrót do góry |
|
|
el Professore
Gość
|
Wysłany: Sob 0:25, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
k***a wylogowalo mnie to kurwstwo...:/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek M.
Wierny Fan
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Włocławek
|
Wysłany: Nie 12:26, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Będę Cię jednak Przemo nazywał doktorem Zębem, OK? Tak mi się bardziej podoba :p
No ale czekam jeszcze na odpowiedzi na dalsze pytania z mojego pierwszego postu w tym temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek kuźmin
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:15, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja tej ale żeśta się rozpisali ludziska. nie komentuję bo nie chce mi się czytać o czym jest ten post, lece na jakieś mniej obszerne
ave
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon
Gość
|
Wysłany: Nie 15:22, 05 Lut 2006 Temat postu: gadu-gadu |
|
|
Hi!
Marek rzeczywiście podesłał tu parę rzeczowych i wyważonych argumentów - odpowiadając jednak na nasze dość luźne uwagi. Też nieco w "biznesie muzycznym" siedzę (lat już 10) i niejedno widziałem, słyszałem itd itd. "Gość z cygarem" to dla mnie taki (może zdziebko nieuprawniony) stereotyp wielkiego wodza wytwórni. I ja w pewnym w dużej mierze go rozumiem - jest sobie prezesem/dyrektorem (niepotrzebne z agresją skreślić) - i jego zadaniem jest zarabianie pieniędzy, bo za to mu płacą (albo płaci on sam sobie). Problem tkwi w tym, czy ten wszechwładny nieraz pan, potrafi sobie wyobrazić bardzo delikatną granicę pomiędzy zarabianiem pieniędzy a promowaniem sztuki. Swego czasu wielkie tygrysy rodzimego rynku muzycznego (czy coś takiego w ogóle istnieje?? mam wrażenie że to zgliszcza) - uruchomiły małe labele zajmujące się muzyką hmmm... bardziej ambitną, bardziej "offową" (ale nie taką którą chce się OFF), bardziej niezależną, alternatywną, niekomercyjną (no wybierzcie se sami określenie). I zależność była prosta - jeżeli firma wydała taki powiedzmy Bajm (napisałem to, napisałem to), jednocześnie mogła wpompować nieco kasy w jakiegoś no... młodego gniewnego. I przez pewien czas było bardzo dobrze, molochy w swoich "prowincjonalnych" labelach wydawały muzę "nie dla wszystkich". Ale teraz słyszę jak to wszystko zaczyna się walić w popiół. Przy obecnym poziomie techniki, każdy może sobie coś w domu sklecić, nagrać, wydać i kurde nakleić wlepkę w tramwaju z logo kapeli. Niemniej - zawsze jakoś zbierało mi się na wyrzucenie z siebie obiadu - kiedy widziałem zabiegi molochów. Nie pałam do nich miłością mimo iż rozumiem że chcą zarabiać.
Mam wrażenie jednak że scena (ta mniej oficjalna, bez czerwonych włosów, złotego deszczu i tanga na dwojjjjjga) trzma się całkiem nieźle. Ale jest to już zupełnie niezależna scena. Domowe manufaktury kroją płytki, drukują plakaciki. Jak jeszcze byłem w radiu - wyrzucałem z siebie nazwy młodych kapel jak jakiś maszynowiec. Obecnie aż tak w "nowym" nie siedzę - ale staram się 3mać łapę na pulsie.
A zresztą... co dziś znaczy płyta (w sensie nośnika). Jest mp3 i koniec - wygrało. Nie zarobi się na płycie, można jedynie grać koncerty ale... no właśnie, ale znowu jedno albo drugie żółte radio pojedzie ze swoim "open air show z grillowaną kiełbaską" gdzie przekrój społeczeństwa zobaczy znowu tych co "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść" - grają za darmo. Kto więc potem "wyrzuci" parę złotych na bilet... eee... dobra kończę, temat rzeka od lat... zainteresowanych odsyłam do swojej pracy magisterskiej
pozdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|